piątek, 9 sierpnia 2013

.22


Poza dwiema parami butów, koszulką i innych pamiątek kupiłam oczywiście spożywkę. Chciałam dodać zdjęcia, ale to nie ma sensu.

A po tygodniu jedzenia croissantów, bagietek i naleśników wpadłam do domu głodna i spragniona owsianki

waniliowa owsianka z truskawkami i masłem orzechowym


5 komentarzy:

  1. Paryż, zazdroszczę! :)
    Owsianki są magiczne, można je zajadać codziennie i nie chcą się znudzić ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Paryż jest wspaniały.
    A na owsiankę też mam niesamowitą ochotę już...: )

    OdpowiedzUsuń
  3. super, że jesteś !! cała, zdrowia i wesołą :* fajne zdjecia !
    i oczywiście ,ta owsianka <3 kocham to :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja uważam że pokazanie zdjęć tego co tam kupiłaś to bardzo fajny pomysł i ma sens!
    Przynajmniej człowiek popatrzy co tam jest a w naszej zacofanej Polsce nie ma :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajne zdjęcia, chcemy więcej! ; )

    OdpowiedzUsuń