czwartek, 25 lipca 2013

.12


kasza jaglana z mlekiem, karmelizowanym bananem i nerkowcami


Pierwszy raz karmelizowałam banana i muszę przyznać że smakuje na prawdę pysznie :) Mam nadzieję tylko że patelnia się umyje.

Wczoraj o pierwszej w nocy powiedziałam mamie że mam ochotę na racuchy. Mama była gotowa mi je usmażyć od razu.







8 komentarzy:

  1. Wyszła Ci pyszna jaglanka, ten banan musiał dopełnić całości. :D

    W pewnych momentach rodzice tak mają, mama chce dla Ciebie jak najlepiej. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedyś karmelizowałam banana do owsianki i bardzo mi posmakował :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze nie karmelizowałam banana, czas to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Karmelizowany banan, brzmi idealnie: )
    Co do mamy, myślę, że gdybyś powiedziała jej o tym nawet o 4 rano, byłaby w stanie iść do kuchni: )

    OdpowiedzUsuń
  5. rzeczywiście nieco się dziś zgrałyśmy :) karmelizowany banan jest pychaaa! <3

    OdpowiedzUsuń
  6. ooo i tu też karmelizowany bananek, ostatnio często go widzę więc zrobię i ja ! pysznie ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. Karmelizowany banan to zupełnie inna bajka, niebo :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Jaglankę lubię i używam:)Dziękuję za wizytę,ja aż się boję do Ciebie zaglądać bo od patrzenia utyję:)

    OdpowiedzUsuń