pieczona dyniowa kasz jaglana z gorzką marcepanową czekoladą * |
* w środku również
Coś pysznego. I to na dodatek z moją ulubioną czekoladą ritter.
No, ale dzisiaj jestem w szkole do 16:30. Nienawidzę. No, ale przecież będę musiała po lekcji robić tak "bardzo pożyteczną" pracę domową w grupie -.-
Współczuję Ci tak długich zajęć..
OdpowiedzUsuńZa to kolor Twojego śniadania zdecydowanie poprawia nastrój :)
Jak to dobrze, że szkoła już dawno za mną, jaglanka jest pyszna i taka pewnie teź bym mi smakowała :)
OdpowiedzUsuńWspółczuję takiego długiego siedzenia w szkole.. Ja mam dziś na 11 do 14:40. też kiepsko..
OdpowiedzUsuńeh, współczuję tak długo, ale dasz radę :) Po taki śniadanku na pewno :)
OdpowiedzUsuńRitterki, chyba prawie wszyscy znajdą wśród nich coś dla siebie:)
OdpowiedzUsuńTa marcepanowa jest przepyszna<3
OdpowiedzUsuńO mamuniu ja chcę przepis!
OdpowiedzUsuńkochana dynia -pysznie !
OdpowiedzUsuńja też dziś do 16 ,ale już w domku jestem :)
Pieczona jaglanka i to dyniowa! Pysznie musiało być :)
OdpowiedzUsuńTa jaglanka w wersji dyniowej i w dodatku zapiekana podbiła moje serce! :)
OdpowiedzUsuńale żółciutka :) wygląda pysznie!
OdpowiedzUsuńooo, pyszności! :)
OdpowiedzUsuń